Noc sensu

                       

Noc jest fantastyczna. Im bardziej w głąb, tym większa c i s z a.

Nic nie gada, nie szczeka, nie jedzie, nie śpiewa, nie narzeka, nie pyta, nie woła... to jest 3 w nocy.

Noc Sensu 

Co jakiś czas zawłaszczam sobie bezsenne obszary istnienia, na rzecz zadania sobie ważnych, wzniosłych pytań.
Myślicie, że znajduję odpowiedzi? ...czasami. Myślicie, że coś to zmienia...rzadko.
Co jak co, ale Noc Sensu nie ma wymiaru praktycznego (sama sobie ją wymyśliłam, to sama ustalam zasady). Ma wymiar mistyczny. A to za sprawą muzyki. Blade światło księżyca oświetla kontury rzeczy w  pokoju...leżenie na podłodze jest jedną z zasad optymalnego odbioru muzyki...





Odczucie przepływania dźwięków przez ciało...
 Pisanie pamiętnika przy świeczce..
Wyjście na zewnątrz...
Kawa ;)
Przeczytanie starych listów, w których ktoś zapewnia o wiecznej Miłości...
Zdanie sobie sprawy z kruchości istnienia i ciągłej zmiany...
Pisanie w nieznanym języku



Obserwowanie  przeobrażania się nocy w dzień jest wyjątkowym doświadczeniem...






Komentarze